Relacje z miejsc odwiedzonych podczas tegorocznych wakacji możecie przeczytać TUTAJ, dziś natomiast chcę Wam pokazać kilka kadrów z analoga – pani wzięła ze sobą na urlop aparat, a jakże, ale miał wyładowany akumulator a ładowarka została w domu :).
Zdjęcia robione starym aparatem z manualnym obiektywem, a do tego klisze były mocno przeterminowane – to dlatego czasami nie wszystko jest ostre tak jak powinno, często jest ogrom paprochów na zdjęciach (to nie jest syf na skanerze), ale i tak lubimy te fotografie :)
endżoj